TOP 10 - Gaśnice które zagrażają życiu i zdrowiu. (Galeria Zdjęć)

Konserwator Sprzętu PPOŻ
20 mar 2018
5 minut(y) czytania

Gdy wszystkie zabezpieczenia przeciwpożarowe zawiodą i dochodzi do pożaru, pozostają one – gaśnice. Niestety, sama obecność tego sprzętu zda się na nic, jeśli nie będzie on w 100% sprawny oraz przystosowany do użycia w danym środowisku.

Oto 10 najczęściej występujących przypadków, w których użycie gaśnicy nie tylko może nie pomóc, ale jeszcze zaszkodzić.

10 – Rdza

Rdza jest wrogiem każdego metalowego wyposażenia. Jeśli dodamy do tego wszystkiego zbiornik pod ciśnieniem 16 bar, zdrowy rozsądek zaczyna bić na alarm. Serwis jest zobowiązany do skierowania takiego sprzętu do naprawy – usunięcia rdzy i zabezpieczenia korpusu. W przypadkach, w których korozja korpusu postąpiła głęboko (najczęściej od stopy gaśnicy) taka gaśnica powinna być wycofana z użytku.

Na zdjęciu zardzewiały sprzęt który doprowadził do wypadku podczas szkolenia BHP przez jedną z białostockich firm "SPEC-POŻ" (sic!)

źródło: http://www.poranny.pl/motofakty/aktualnosci/a/gasnica-wybuchla-w-rekach-kierowca-kzk-byl-w-szpitalu,12168022/

9 – Siatka

Częsty błąd Serwisantów – pozostawianie na sprzęcie stanowiącym wyposażenie biernej ochrony przeciwpożarowej opakowania transportowego (siatki). Siatka zostaje umieszczona przez producenta w celu ochrony produktu w transporcie. Pozostawienie jej na gaśnicy jest nieprawidłowością. W wyniku podwyższonej temperatury siatka topi się co może utrudnić lub uniemożliwić akcje gaszenia pożaru, jak również doprowadzić do poparzenia gaszącego.

Źródło - Własne

8 – Gaśnica nie będąca Gaśnicą

Normy Unijne oraz Polskie jasno precyzują co jest gaśnicą i jakie wymagania taki produkt ma spełniać. Niestety, w sieci pełno jest ofert kupna sprzętu z dawnych czasów, które tych norm nie spełniają. Określane są najczęściej jako zabytek, "loft prl", jednak posiadają tylko i wyłącznie walory muzealne. Przy zakupie sprzętu należy zwrócić uwagę na jego wygląd. Już sam brak odpowiedniego odcieniu koloru czerwonego lub obecność zaworu kulowego zamiast dźwigni sugeruje, że gaśnica nie spełnia Norm Polskich. Należy zwrócić uwagę na znak dopuszczenia gaśnicy przez CNBOP – PIB.

Zastosowanie innego sprzętu, niż ten spełniający określone normy sprowadza zagrożenie dla naszego zdrowia – i nie koniecznie musi być przy tym pożar.

Źródło: olx.pl

7 – Uszkodzony Wąż

Ryzyko uszkodzenia ciała w wyniku rozerwania się uszkodzonego węża. Problem ten najczęściej występuje w Gaśnicach Przewoźnych 25 – 50 kg, gdzie mamy do czynienia z długim, zwiniętym wężem. Długotrwałe działanie zjawisk atmosferycznych, uszkodzenia mechaniczne itp., mogą doprowadzić do pękania przewodu. W przypadku, gdy otworzymy zawór w 5 metrowym wężu zakończonym prądownicą, mamy ciśnienie 16 bar. Wtedy najczęściej dochodzi do jego rozerwania – w momencie gaszenia pożaru. Najgorszy moment, prawda?

Źródło: Kominy.pl (przykład przewodu w gaśnicy przewoźnej 25 - 50 kg)

6 - Tylko Język Polski

Niemieckie, Włoskie, Francuskie – takie gaśnice trafiają na przegląd do naszego warsztatu . Niestety nie możemy udzielić im legalizacji ze względu na przepisy Prawa Polskiego oraz Normy, które mówią wyraźnie: instrukcja w języku Polskim. Powiecie: "można dać polską etykietę", ale niestety nie można. Zarówno sam sprzęt jak i środek gaśniczy muszą mieć Świadectwo dopuszczenia Centrum Naukowo-Badawczego Ochrony Przeciwpożarowej – Państwowego Instytutu Badawczego. W tym wypadku właściciel takiego sprzętu może mieć problemy, chociażby w trakcie kontroli ubezpieczyciela obiektu. Smuci fakt, iż wiele warsztatów udziela takim gaśnicom legalizacji, oszukując tym samym swoich klientów.

Źródło: olx.pl

5 – 5 lat minęło...

Obecnie, gdy kupimy gaśnicę, może ona nam służyć lata, jeżeli jest poddawana właściwej konserwacji. Dotyczy to również tego co w środku – proszku gaśniczego. Zgodnie z zaleceniami producentów proszek co 5 lat powinien być spulchniany (w razie potrzeby wymieniony na nowy). Oprócz tego, wymianie podlegają też wszystkie uszczelki . To ważne dlatego, że proszek twardnieje i może dojść do sytuacji, gdzie w trakcie użycia z gaśnicy wydostanie się tylko jego część. Wymiana uszczelek zapobiegnie wydostaniu się ze środka azotu lub - co gorsza - azotu z proszkiem w sytuacji, gdy tego nie chcemy. Niestety, większość sprzętu który trafia na nasz warsztat, a który jest starszy niż 5 lat, nie nosi jakichkolwiek znamion dokonania opisanych wyżej czynności, mimo posiadania kontrolki przeglądu. Jeżeli widzisz na zawleczce 5-cio letniej gaśnicy plombę producenta, a konserwator "podbił przegląd" – mogłeś paść ofiarą nieuczciwego lub niedouczonego fachowca.

Źródło: http://kadimex.pl/produkt/proszek-gasniczy-pulvex-abc/

4 - Brak przeglądu.

I nie jest tu mowa tylko o braku "naklejki" kontrolnej. Samo naklejenie naklejki przez konserwatora w trakcie przeglądu gaśnicy nie jest przeglądem. Kontrolka, naklejona przez Serwis powinna świadczyć o tym, iż sprzęt został dokładnie sprawdzony w sposób określony przez producenta. Jest to około 13 czynności sprawdzających, w zależności od rodzaju sprzętu. Takie sprawdzenie jest tym, za co płacimy – nie za naklejenie nalepki, ale za pewność, że przez następny rok gaśnica nie zacznie sama z siebie gasić pożaru którego nie ma oraz, że w sytuacji gdy będzie potrzebna zrobi to, do czego została stworzona. Do naszego warsztatu trafiały kilkuletnie gaśnice, w których wcześniejszy serwisant nigdy nie wykręcał manometru, w celu sprawdzenia ciśnienia, więc co było "przeglądane"? Nie wiem. Nie płaćcie za kontrolki które w sieci można kupić po 0,30 zł! Płaćcie za usługę przeglądu, której potwierdzenie stanowi kontrolka.

źródło: sprzedajemy.pl

3 – Źle dobrany środek gaśniczy

Pierwsza Trójka. Wizyta u klienta. Serwerownia. UGS-2x na wyposażeniu. Jest to urządzenie gaśnicze (nie gaśnica) do gaszenia elektroniki lub sprzętu komputerowego, więc w czym problem? - pyta klient. W tym sprzęcie środkiem gaśniczym jest CO2 (uznawany za czysty środek gaśniczy), który ma jedną istotną właściwość – temperaturę -75°C. W przypadku jego zastosowania na dyskach twardych czy innych wrażliwych lub nagrzanych elementach dochodzi do ich zniszczenia. Gaśnice 5 kg na CO2 nadal są w szkołach – jak myślicie ile osób wie, że nie można gasić tym ludzi?

Inny przykład to gastronomia i gaśnice proszkowe. W gastronomi musimy używać specjalnie dedykowanych gaśnic na roztwór pianotwórczy z dyszą ze względu na specyfikę pożarów tłuszczy. Użycie gaśnicy proszkowej na palącym się tłuszczu, w wyniku dużego ciśnienia spowoduje jego rozrzucenie i może spowodować rozprzestrzenienie się ognia oraz poparzenie ludzi.

Przykład: Urządzenie Gaśnicze 2 kg CO2.

2 – Odmrożenie przy pożarze ?

Taki sprzęt można kupić na jednym z popularnych portali sprzedażowych. Tylko 60 zł i mamy taką oto gaśnicę na CO2. Pomijamy niewłaściwy kolor, brak etykiety, zawór kulowy itp. Mamy gaśnicę i już. Niestety, gdy zaczniemy nią gasić pożar odmrozimy sobie rękę przez metalowy uchwyt przy dyszy służący do kierowania strumieniem środka gaśniczego, który zgodnie z Polskim Prawem powinien być z materiału który nie jest termo przewodnikiem. Niestety, obrazki gaśnic śniegowych z metalowymi uchwytami są tak częste, że zajmują drugie miejsce w naszym zestawieniu.

Źródło: olx.pl

1 – Zastawiony Sprzęt Gaśniczy

Na najwyższym stopniu podium coś, co spędza sen z powiek, od inspektorów BHP i PPOŻ po strażaków i agentów ubezpieczeniowych – brak dostępu do sprzętu gaśniczego. Niech będzie on najnowszy, najlepszy, niech ma kontrolki od góry do dołu – to na nic, jeśli w sytuacji zagrożenia nie mamy jak do niego się dostać. Jeżeli do gaśnicy nie może się dostać serwisant w celu jej sprawdzenia (w sytuacji raczej nie stresującej), to jak ma to zrobić zestresowany człowiek, który widzi pożar? Ten czynnik znalazł się na pierwszym miejscu, gdyż zastawiony sprzęt w razie pożaru, najczęściej tam zostaje – nie użyty. To chyba jeszcze gorsze niż zupełny brak gaśnicy. Przepisy mówią o dostępie o szerokości 1m x 1m i warto, naprawdę warto się do tego stosować.